- ::Ostatnia wojna:: http://www.lastxxxwar.pun.pl/index.php - Jalleouq http://www.lastxxxwar.pun.pl/viewforum.php?id=26 - Dwór Marolor'a http://www.lastxxxwar.pun.pl/viewtopic.php?id=113 |
Neriss - 2008-06-23 11:22:39 |
|
Neriss - 2008-07-17 19:29:45 |
Najemnicy zostali wpuszczeni na posesję przez kilku Uśpionych, którzy otworzyli bramę. Po przejściu kilkunastu metrów po porośniętej trawą dróżce trafili pod wrota wielkiego dworu. Czarne ciężkie drzwi otworzyły się przed nimi. Najemnicy zeszli z koni i zsadzili z nich jeńców. Wprowadzili ich do środka. Dwór był bardzo bogato zdobiony, meble, żyrandole, gobeliny. To wszystko musiało kosztować majątek podczas gdy w mieście tynk odpadał z budynków... Wielki hol w którym się znaleźli okalały wielkie schody prowadzące na taras piętra. Kalel i Erith zostali wprowadzeni po schodach na górę. Stanęli przed olbrzymimi, złotymi drzwiami za którymi znajdowała się wielka sala. Czerwone zasłony były szczelnie zaciągnięte na okna, drewno było tu pięknie zdobione, każdy filar podtrzymujący sklepienie wykonany był ręcznie. Podłoga była tak czysta, że można było zobaczyć w niej swoje odbicie... |
Erith - 2008-07-17 19:35:53 |
Serce biło jej w niesamowitym tepie, patrzyła na Kalela czy i on sie tak denerwowal i martwil? |
Neriss - 2008-07-17 19:45:17 |
Nagle po sali dało słyszeć się odgłos kroków, a raczej stukania kopyt. |
Erith - 2008-07-17 19:46:44 |
Oczy jej przepiełnione strchem i bezradnoscia? co z nia teraz zrobia co zrobia z nimi? Zabija? |
Neriss - 2008-07-18 14:14:10 |
Marolor był więc tym potężnym centaurem? |
Erith - 2008-07-18 17:42:08 |
Zrobiła co kazali patrzac co po chwila na Kalela |
Neriss - 2008-07-18 17:44:57 |
Każdy krok zdawał się ciążyć. W końcu gdy doszli do linii czerwonych płytek centaur kazał im gestem się zatrzymać. najemnicy w tym samym czasie zniknęli za drzwiami. Więc zostali teraz sami z tym wielkim centaurem... |
Erith - 2008-07-18 18:02:03 |
POszla w slady Kalela |
Neriss - 2008-07-18 18:05:54 |
- wierze wam - powiedział spokojnie centaur, ale z jego twarzy nie znikała ta chłodna wyniosłość. |
Erith - 2008-07-18 18:21:17 |
"Czyli możemy opuscic dwór?" |
Neriss - 2008-07-18 18:26:34 |
Centaur zaśmiał się donośnie. |
Erith - 2008-07-18 18:29:54 |
Dziewczyna rozgladała sie dokola |
Neriss - 2008-07-18 18:34:25 |
- Chłopca do komnaty - spojrzał na Kalela, który zaczął się wyrywać strażą, którzy już zdążyli go pochwycić - a dziewczynę - spojrzał na Erith - do lochów - polecił, a straże pochwycili Erith i zaczęli prowadzić ją w stronę bocznych drzwi. |
Erith - 2008-07-18 18:39:03 |
"Kalel!" |
Neriss - 2008-07-18 18:40:42 |
Gdzieś w oddali dobiegł ją głos chłopaka wołającego jej imię, ale po chwili została już prowadzona w zupełnie innym kierunku jak on. |
Erith - 2008-07-18 18:42:04 |
Płakała, bałą sie bardziej o niego niz o sama siebie |
Neriss - 2008-07-18 18:48:20 |
Schody musiały prowadzić do podziemi. Im niżej schodzili tym chłodniej robiło się wokół, zupełnie jakby powietrze nie mogło się tu ocieplić. Schody prowadziły nadal w dół... |
Erith - 2008-07-18 18:50:46 |
Czym bardziej ja bili tym bardziej ona płakała nie mogła sie uspokoić nawet gdyby chciała. |
Neriss - 2008-07-18 18:58:40 |
W końcu doszli na sam dół. jak tylko zeszli ze schodów dziewczyna zobaczyła wielką komnatę. Wszystkie ściany i podłogi pokryte były szarym kamieniem. W pomieszczeniu pachniało stęchlizną i krwią. Światło słoneczne tu nie dochodziło, a jedyny blask dawały cztery pojedyncze świece. Na ścianach wisiały liczne kajdany... W niektóre zakuci byli młodzi chłopcy, małe dziewczynki... Jakieś czterolatki siedziały w kącie kuląc się ze strachu. Płakały tak jak Erith. W końcu stali jacyś mężczyźni, najprawdopodobniej strażnicy. Pilnowali tych dzieci w dwudziesty?... tylu ich tam też stało. Dwudziestu podstarzałych, dorodnych i silnych mężczyzn pilnowało grupki dzieci i kilku nastolatków? |
Erith - 2008-07-18 19:00:47 |
Patrzyła na te wszytkie biedne dzieci. przypomniala jej sie historia córki Ralpha |
Neriss - 2008-07-18 19:07:21 |
- tu! - odezwał się jeden z tych co ją prowadzili wskazując kajdany w rogu oddalone najbardziej od schodów. |
Erith - 2008-07-18 19:19:06 |
"zadna wiedzma" |
Neriss - 2008-07-18 19:26:26 |
[postami ^^''] |
Erith - 2008-07-18 19:33:23 |
Chciała uch wszytkich zapytac za co tutaj sa. moze warto nawiazac rozmowe? |
Neriss - 2008-07-18 19:36:29 |
Rozmowę? Nie zaszkodzi spróbować. |
Erith - 2008-07-18 19:45:26 |
'Przepraszam" |
Neriss - 2008-07-19 11:10:27 |
Chłopak najbliżej niej spojrzał na nią z miłym uśmiechem, który jednak był przepełniony bólem. |
Erith - 2008-07-19 13:55:38 |
"a ja... mnie i mojego kolege" |
Neriss - 2008-07-19 13:58:05 |
- Jeśli nie jest tu to pewnie zabrali go do komnat - zwiesił głowę chłopak. |
Erith - 2008-07-19 14:00:21 |
" ale po co? wiecie może?" |
Neriss - 2008-07-19 14:05:39 |
Wszyscy nastolatkowie wymienili spojrzenia, a potem dziewczyna odezwała się cicho: |
Erith - 2008-07-19 14:09:23 |
"Dlaczego tylko chłopcy? mozecie powiedziec cos wiecej?" |
Neriss - 2008-07-19 14:38:19 |
- to zboczony kurwa pedofil o kurwa spaczonym poczuciu jebanej wartości - wyjaśniła dziewczyna klnąc co drugie słowo. |
Erith - 2008-07-19 14:43:15 |
"Czyli poprostu każdego chłopca gwałci tak to można rozumieć?" |
Neriss - 2008-07-19 16:07:23 |
- gwałci, albo torturuje... - powiedział nagle mały rudowłosy chłopczyk przykuty nóżką do ściany - lubi zadawać ból.... |
Erith - 2008-07-20 11:39:45 |
Gwałci? myslała jeśli go zgwałci to przeciez on i tak sobie nic z tego nie zrobi, byle by go nie torturował. |
Neriss - 2008-07-20 14:59:42 |
Nic sobie nie zrobi z tego, że ktoś go zgwałci?! Wolne żarty! Gwałt nigdy nie jest przyjemny. A Kalel raczej nie wyglądał na zadowolonego z perspektywy pójścia do komnat. |
Erith - 2008-07-20 17:22:33 |
"czy da sie z tad uciec?" |
Neriss - 2008-07-20 17:25:39 |
- chyba musiałabyś sie rozkuć - prychnęła ze śmiechem dziewczyna. |
Erith - 2008-07-20 17:30:07 |
"Jak nie ma, przeciez musi być" |
Neriss - 2008-07-20 17:34:53 |
- skąd mamy to, kurwa, wiedzieć? - spytała dziewczyna wciąż zanosząc się śmiechem. |
Erith - 2008-07-20 17:36:53 |
Starała sie myślec racjonalnie, fakt ze jej to nie wychodzilo. |
Neriss - 2008-07-20 17:43:36 |
Strażnicy zaczęli jakby bardziej ochoczo patrzeć w stronę nastolatków. Co chwila coś sobie pokazywali i szeptali z radością. Wyglądali jednak dość obleśnie trzeba było przyznać. |
Erith - 2008-07-20 17:49:57 |
Nie chciała już ich wypytywać. a może trzeba by bylo? |
Neriss - 2008-07-20 17:56:45 |
Może właśnie to pytanie należałoby zadać? może to pytanie jednak nie przysporzy ulgi a strachu? |
Erith - 2008-07-20 17:57:44 |
"co oznaczaja te dzwony?" |
Neriss - 2008-07-20 17:59:34 |
chłopak uniósł lekko głowę i spojrzał na nią - nadszedł wieczór, jak skończą dzwonić to zobaczysz co oznacza wieczór w tym miejscu - szepnął i przełknął ślinę z dziwnym strachem. |
Erith - 2008-07-20 18:01:31 |
CO tutaj się dzieje? czy powinna się bać? głos chlopaka mówił ze powinna.. strach powoli do niej dochodzil |
Neriss - 2008-07-20 18:22:03 |
nagle dzwony zaczęły cichnąć, a uderzenia stawały się coraz rzadsze. |
Erith - 2008-07-20 18:41:57 |
Patrzyła raz na mezczyzne raz na dzieci co tu sie mialo zaraz wydarzyc? |
Neriss - 2008-07-21 13:39:59 |
Pięciu mężczyzn odeszło od ściany i przeszło na drugi koniec sali uśmiechając się podle. Stanęli przy schodach blokując wyjście, tak jakby ktoś miał się pojawić nagle w lochu i przeszkodzić im w czymś. reszta zaczęła przechadzać się wzdłuż pomieszczenia obserwując dokładnie nastolatków. |
Erith - 2008-07-22 10:29:39 |
Patrzyła po wszytkich obecnych. nie wiedziala cos ie tutaj mna wydarzyc jednak b=po tych ludziach mozna sie bylo spodziewac wszyteskiego |
Neriss - 2008-07-22 15:19:07 |
Dziewczyna szczerzyła zęby jak pies widzący kota, ale wciąż chichotała. |
Erith - 2008-07-22 17:11:16 |
Zaczeła się bać , bardzo bać.. |
Neriss - 2008-07-22 17:25:00 |
Ten, który trzymał bat nagle trzasnął nim w powietrzu i zaśmiał się |
Erith - 2008-07-22 17:31:04 |
Dragania nie ustawały a woń krwi była coraz mocniejsza. SPojrzała na chłopaka najblizej niej, na jego twarzy tez mozna bylo zobaczyc strach czy tak tutaj jest codziennie? |
Neriss - 2008-07-22 17:40:06 |
[no, "motywacja" zawsze działa :P] |
Erith - 2008-07-22 17:43:57 |
Starała się znalesc to miejsce, a raczej to cos na co on patrzy? czy to ma jakiś zwiazek z tym wszytkim? CZy Ci mezczyni maja frajde z tego ze zabijaja dzieci? o co tutaj chodzi? |
Neriss - 2008-07-22 17:50:59 |
Po kamiennej posadzce ciekła strużka krwi, czerwona, pachnąca świeżością. czyli jednak zabili tamtą dziewczynę? Czy zabiją też erith? |
Erith - 2008-07-22 17:53:30 |
Patrzyła ze strachem an jego podłą twarza potem podążała wzrokiem ze jego dłonią co on chce od Erith chce ją zabić, czy może wykorzystać? |
Neriss - 2008-07-22 18:01:39 |
Słyszałaś, że mówili coś w stylu ''zostały tylko te ładne'', prawda? Więc cóż mogą teraz zrobić? Mężczyzna z biczem odgonił starca od Erith i zaśmiał się naciągając bicz. |
Erith - 2008-07-22 18:06:28 |
Nic nie powiedziała patrzyła na niego chwile a pozniej znow spusciła wzrok. Tak bała się, nie powiedziała, ale tak własnie było |
Neriss - 2008-07-22 18:09:55 |
- pytam czy się boisz! - wrzasnął i strzelił z bicza. |
Erith - 2008-07-22 18:18:07 |
"nie nie boje sie" |
Neriss - 2008-07-22 18:21:24 |
- nie? - zaśmiał się pobliźniony. |
Erith - 2008-07-23 20:34:57 |
Bała sie tak, bała się ale nie chciała albo nawet nie mogła tego pokazać musiała byc silna. przekrzywila twarz w prawo |
Neriss - 2008-07-24 15:20:30 |
Pobliźniony zaśmiał sie bardzo chrapliwie i przejechał pełną blizn dłonią po jej policzku. Dotyk jego skóry był okropnie szorstki i nieprzyjemny... |
Erith - 2008-07-26 18:55:29 |
Nie patrzyła na niego, bo po co miała na niego patrzec. starała sie go nawet nie sluchać, lecz jego dotyk.. to ja przerazalo |
Neriss - 2008-07-28 11:58:38 |
Strażnik dzierżący bicz znów trzasnął nim w powietrzu, a dźwięk odbił się od ścian głuchym echem. |
Erith - 2008-10-07 20:33:46 |
Starała się złączyć nogi jakby miało to pomóc by dłonie mężczyzny nie dotarły do miejsc bardziej wrażliwych na dotyk. |
Neriss - 2008-10-12 15:48:44 |
Inny strażnik podszedł do niej i spoliczkował ją tak że jej głowa przekręciła się w stronę zgodną z kierunkiem uderzenia. Bliznowaty polizał Erith po szyi, a ten, który ją spoliczkował powoli przejechał dłońmi po jej sukni od ramienia do biodra. Gdzieś w tle odbijały się śmiechy całej reszty strażników i ciche chlupnięcia jakiś kropel w kałużę... krew? woda?... kto wie... chłopak, który wisiał na kajdankach został brutalnie odpięty i z głuchym łomotem uderzył w kamienną posadzkę. widać było że nie może stać. |
Erith - 2008-10-12 15:54:57 |
Patrzyła na niego bardzo chciała mu pomoc. wiedziałą już co ja czeka nie mogla nic zrobic.. |
Neriss - 2008-10-12 15:59:23 |
Strach? czym on tak właściwie jest? czy jest to stan nszego umysłu wobec czegoś co jest naszym zdaniem zbyt nagłe, a może jest to coś co tkwi nie w psychice a w czymś innym...? |
Erith - 2008-10-12 16:01:37 |
Popatrzyła na to ze spokojem odwrocila w głowe w bok i nagle napluła strażnikowi w twarz |
Neriss - 2008-10-12 16:08:03 |
Mężczyzna dotknął policzka na którym znajdowała się ślina Erith i zaśmiał się podle. Po chwili jego oczy przybrały naprawdę straszliwy wyraz. Oderwał z jej dukni duży kawałek materiału, zmiął go i włożył jej "na chama" do ust by ją zakneblować. Strażnicy, którzy do tej pory się przyglądali chyba postanowili sie zabawić odchodząc do innych jeńców lub podchodząc do Erith. Ogółem mogła naliczyć, w ciemnościach jakie panowały, jakichś sześciu osiłków. Gdzieś poza zasięgiem jej wzroku dobiegały do jej uszu wrzaski i płacz... zapewne to krzyczał tamten chłopak... Dwóch mężczyzn uklękło przy niej i złapało ją za nogi by nie wierzgała. Ten, który rozdarł jej suknię począł lizać jej klatkę piersiową i dotykać jej piersi. pozostali na razie tylko patrzyli, jednak Erith mogła dostrzec, że bliznowaty potarł przez spodnie swoje krocze i zaśmiał sie. |
Erith - 2008-10-12 16:22:05 |
Jego dotyk byl szorstki i nie przyjemny.Chciała zeby przestał/, lecz nie dała rady juz nic zrobic... |
Neriss - 2008-10-12 16:25:16 |
- Starczy - wrzasnął bliznowaty, gdy ten, który ją macał robił to w jego uznaniu stanowczo za długo - Starczy mówię! - wrzasnął i uderzył go. |
Erith - 2008-10-12 16:29:20 |
Starała sie wymluc kawałęk materiału który miała w ustach. Po nie długim czasie udało jej sie to i krzykneła. "Myslisz ze sprawi Ci to przyjemnośc? wykorzystujesz innych bo co jestes taki paskudny ze zadna kobie ani nawet mezczyna cie nie chce. CZemu nie bierzecie sie od tylu skoro wam to i tak wszystko jedno?" |
Neriss - 2008-10-12 16:33:43 |
- milcz dziwko! - wrzasnął ten, któremu ostatnio przyłożył bliznowaty i teraz to on spoliczkował Erith. |
Erith - 2008-10-12 16:37:43 |
Nie protestowała i tak nic by to nie dało... Przyjemnosci zadnej jej to nie da... wiedziała już ,że przyjemnośc sprawia jej tylko Kalel... |
Neriss - 2008-10-12 16:41:58 |
Tylko Kalel, tak? A może skoro Kalel był pierwszym to pojawi się po nim ktoś inny? Po sali znów echem odbił się krzyk, a nawet krzyki kilku osób... Bliznowaty dość brutalnie i nieczule wszedł w nią dociskając się do niej tak mocno jak tylko można było. Przywarł do niej całym swoim ciałem. Mogła poczuć jego szorstką, pokaleczoną skórę dokładniej niż dotychczas. To było takie odrażające... a może ktoś mógłby sie pomylić w odbiorze tej sytuacji? |
Erith - 2008-10-12 16:43:39 |
Wolała żeby tylko kalel byl ta osobą. Jego skóra była bardzo nie przyjemna jego odech także... |
Neriss - 2008-10-12 16:47:05 |
[no tak, "facet ci wpakuje się w organizm a ty se myślisz o suficie" - jakby to powiedział ktoś kogo znam...] |
Erith - 2008-10-12 16:51:09 |
( a jak sa rozne kobiety ok xD?) |
Neriss - 2008-10-12 16:58:48 |
[no ^^' ...] |
Erith - 2008-10-12 17:08:34 |
Ranił ją bardzo, wszyscy tutaj ranili wszystkich nikt nie przejmował się nikim... Kazdy jego ruch bolał ją coraz bardziej |
Neriss - 2008-10-13 16:59:54 |
Bliznowaty wyszedł z niej i spuścił się poza jej organizmem. Zaśmiał się i nachylił się nad jej nogami po czym polizał jej uda. |
Erith - 2008-10-13 19:34:48 |
Była zmęczona nawet bardzo, chciało jej sie pić. Czy ten chłopak nie żył? Zaktaowali go? i co jest za tymi kratami ? różen myśli chodziły jej po głowie |
Neriss - 2008-10-14 12:35:00 |
Wyglądało na to, że strażnicy przestali się już "bawić" z więzionymi tu dziećmi i młodzieżą... ucichły wszelkie piski i krzyki. Dużo dzieci pod ścianą szlochało. Strażnicy albo nagle zniknęli, albo po prostu ukryli się gdzieś w cieniach... spali czy obserwowali? Kraty wydały z siebie taki dźwięk jakby ktoś w nei uderzył... ktoś albo coś. Nikt jednak nie zareagował. Krople wody uderzały o mokrą, kamienną posadzkę... |
Erith - 2008-10-15 13:11:48 |
Czuła zmęczenie bolał ją każdy centymetr ciała marzyła tylko o tym żeby z tąd wyjść. |
Neriss - 2008-10-16 16:14:24 |
Wokół jednak nie było nikogo, ani nic co mogłoby się przyczynić do zmniejszenia jej bólu czy do oswobodzenia jej. Kajdany pozostawiały na jej nadgarstkach przetarcia. Wszyscy którzy byli w sali milczeli, słychać było jedynie korple wody rozbijające się w kałuży. |
Erith - 2008-10-16 18:30:01 |
CHciała stąd wyjśc już kiedy ją stad wypuszczą? Tyle myśli... tyle pytań było w jej głowie... Mętlik, dotego osłabienie i ból |