- ::Ostatnia wojna:: http://www.lastxxxwar.pun.pl/index.php - Trakty http://www.lastxxxwar.pun.pl/viewforum.php?id=16 - Trakt 7 http://www.lastxxxwar.pun.pl/viewtopic.php?id=116 |
Neriss - 2008-07-10 14:32:51 |
Wędrówka została więc wydłużona o całą dobę. Jeśli dobrze pójdzie rzecz jasna. Na drodze można napotkać wiele przeszkód a do Jalleouq daleka droga. Najwcześniej dotrą tam jutro w nocy. Ralph zamilknął i nie odzywał się przez cały czas. Elf do tej pory jadący na końcu jechał teraz w równej linii z centaurem rozmawiając z nim o czymś bardzo cicho. Czym są właściwie te całe czajce? Erith pierwszy raz słyszała o takim cholerstwie. |
Erith - 2008-07-10 16:39:42 |
Czy te czajce mogły by im w jakiś sposób pomóc? zastanawiała się. Nie wiedziała co to. czy są agresywne czy też da się je jakoś przechytrzyć. Kalel spał sobie spokojnie jakby niczym się nie przejmował , czy jej spokój przeszedł na niego. |
Neriss - 2008-07-10 17:09:15 |
Wszystko możliwe, gdy idzie się w nieznane. Problemem jednak staje się teraz nie tylko droga, nie tylko miejsce do którego zmierzają, ale także to co ich śledzi. Nawet Uśpiony zdaje się niepokoić. Wystarczy przypomnieć sobie jego reakcję kiedy elf wspomniał o czajcach, o możliwości, że to one. Czy Kalel widział je kiedyś? A skoro elfy mają tak czuły wzrok, czy Kalel także widział to co elficki najemnik? On spał... spał spokojnie... Jednak nikt prócz niego nie czuł spokoju. Ralph także wyglądał na strapionego. |
Erith - 2008-07-10 17:11:57 |
Martwiła się coraz bardziej tym co za nimi idzie. Czy uda im sie dotrzec tam gdzie zmierzaja? |
Neriss - 2008-07-10 17:22:40 |
Najemnicy co chwila spoglądali za siebie. Trakt osłaniały od zachodu góry. By dotrzeć do Jalleouq trzeba będzie przedostać się przez Barai Zoe. Nigdy nie wiadomo kiedy coś na nich wyskoczy... to jednak tylko przypuszczenia. Może Vitt się myli i nic nie podąża ich śladem? W górach jednak kręcą się sokoły i to twierdzenie powszechnie znane... gdyby szli lasem na pewno ominęła by ich możliwość spotkania sokoła. Kto jednak wie czy w lesie po wschodniej części nie czai się jakiś Cień czy inne stworzenie... |
Erith - 2008-07-10 17:25:47 |
Patrzyła przed siebie chociaz co chwile powieki jej opadały |
Neriss - 2008-07-10 17:30:43 |
Zrobiło się ciemno. Gwiazdy powoli zaczęły pojawiać się na niebie. Najprzypuszczalniej bogini Fai zakończyła już przejście dnia w noc i zasnęła. Bogowie... może u nich szukać odpowiedzi? Nagle najemnicy się zatrzymali. Kio, Vitt i Ralph zeszli z koni i sprowadzili je z głównego traktu na pobocze. Przywiązali lejce do drzewa i nakarmili konie. Kalel obudził się i spojrzał na Erith. |
Erith - 2008-07-10 17:32:24 |
"Na trakie" |
Neriss - 2008-07-10 17:37:40 |
- Nie za śmiesznie - skomentował markotnie Kalel, ale uśmiechnął się. |
Erith - 2008-07-10 17:39:01 |
"Co to są te czajce ?" |
Neriss - 2008-07-10 17:42:36 |
Najemnicy odeszli i nawet neis zykowali posiłku. Po prostu skulili się w pobliżu i zasnęli. Kalel spojrzał na Erith. |
Erith - 2008-07-10 17:43:52 |
"usiadzmy" |
Neriss - 2008-07-10 17:46:55 |
Posłusznie skierował się we wskazanym kierunku i usiadł pod drzewem. |
Erith - 2008-07-10 17:54:58 |
"Mnie też bolą i nie narzekam. Wiesz co nas czeka jak dojedziemy? " |
Neriss - 2008-07-10 17:58:54 |
- Słyszałem, że tam gdzie nas prowadzą... do dworu jakiegoś... - syknął jakby próbował sobie przypomnieć coś oczywistego - Marolor'a! - w końcu powiedział - Marolor, jest podobno centaurem i objął władzę w mieście. Jakiś zboczony homopedofil czy coś w ten deseń. Nie jeden już próbował go zabić - powiedział. |
Erith - 2008-07-10 18:03:56 |
"Byłeś tam już kiedyś ?" |
Neriss - 2008-07-10 18:07:03 |
- Cóż... - Kalel spojrzał na Erith - Raz, może dwa... dawno temu. Bardzo dawno - powiedział - Wtedy ten tyran przejmował dopiero władzę. Już wtedy go nienawidzono. |
Erith - 2008-07-10 18:09:00 |
"Kalel?" |
Neriss - 2008-07-10 18:11:39 |
Chłopak zamknął oczy i westchnął jakby chciał się uspokoić. |
Erith - 2008-07-10 18:17:03 |
"Powiedz mi, czy Ty go znasz?" |
Neriss - 2008-07-10 18:19:59 |
Chłopak otworzył oczy wyraźnie uspokojony. Uśmiechnął się znanym sobie sposobem i powiedział: |
Erith - 2008-07-10 18:26:31 |
"wiesz co przespię sie chwile" |
Neriss - 2008-07-11 14:00:24 |
- Un... jasne, masz rację, śpij... - powiedział i pogłaskał ją po głowie. Dziewczyna była znużona, zbyt znużona... sen nadszedł jak tylko zamknęła oczy. Nie spała jednak długo po jakiejś godzinie, najemnicy zaczęli ich budzić. Kalel najwidoczniej także zasnął. Kio podniósł go i siłą wsadził na konia. Chłopak rzucał w niego przekleństwami ze starego języka, których na całe szczęście Erith nie rozumiała. Vitt pomógł dziewczynie wstać i wejść na konia. Tym razem jedzie z elfem? |
Erith - 2008-07-14 11:00:39 |
Była zdziwona ta zmianą i jakos mało zadowolona hm ale nic nie mowila |
Neriss - 2008-07-14 14:35:35 |
Jednak po dłuższej chwili Erith zauważyła że czwartego najemnika, Ralpha, po prostu nie ma. Gdzie jest? Czy gdy zasnęła coś przegapiła? Jego koń jednak został przywiązany do siodła Kio i prowadzony w dalszą drogę. |
Erith - 2008-07-14 15:08:40 |
Chciała zapytać o niego. Bardzo chciała. Tylko z nim mogła tutaj rozmawiać. Tylko on tutaj o nią dbał. Rozglądała się za siebie i na boki w miare mozliwości. Zmartwiło ją to. Ale nie zapytała. |
Neriss - 2008-07-14 17:23:49 |
Wędrówka stała się dziwnie szybsza niż poprzedniego dnia. A nawet Kio się nie odzywał. Vitt cały czas spoglądał w tył jakby obawiał się czegoś. |
Erith - 2008-07-14 17:24:50 |
Co ajkiś czas spoglądała to na Kalela to na najemnika z którym jechała |
Neriss - 2008-07-14 17:31:17 |
Kalel co chwila rozglądał się dookoła to zatrzymując wzrok na Erith, to na innych najemnikach, to na pustym koniu. Spojrzał w końcu na Kio i zdawało się że o coś zapytał, jednak najemnik milczał. Za nimi, gdzieś na wzniesieniu, które mijali jakieś dziesięć minut temu dało się słyszeć dziwne jęki. Żaden z najemników nawet nie spojrzał w tył... centaur jedynie ponaglił innych. |
Erith - 2008-07-14 17:33:36 |
Czuła że dzieję się Tutaj coś nie dobrego coś co znów napełniało ją strachem |
Neriss - 2008-07-14 17:41:55 |
Vitt spojrzał na dziewczynę pytająco jakby nagle zdał sobie sprawę z tego, że ona jedzie na tym samym koniu co on. |
Erith - 2008-07-14 17:43:04 |
Głód dawal coraz bardziej o sobie znać , ale strała sie o tym nie myśleć. |
Neriss - 2008-07-14 17:45:39 |
O czym więc myślała? O Ralphie? O Kalelu? O czym? |
Erith - 2008-07-14 17:49:46 |
"Co się stało z Tamtym mężczyzną z którym do tej pory jechałam?" |
Neriss - 2008-07-14 17:53:38 |
Elf przygryzł wargę jakby bał się, że ktoś usłyszy. Potem spojrzał przed siebie i znów na Erith. |
Erith - 2008-07-14 17:56:31 |
"czyli , że praktycznie on poszedł nas chronić? i że mogą go zjeść?' |
Neriss - 2008-07-14 17:59:25 |
Może dlatego, że w jakiś sposób zastępowała mu utraconą córkę, a on jej w jakimś sensie przypominał ojca,którego znała może przez pierwszy tydzień życia...? Wszystko jest możliwe, zwłaszcza, gdy balansuje się na granicy życia i śmierci. Elf skinął tylko głową i znów zamilknął. |
Erith - 2008-07-14 18:00:58 |
W głowie krążyły jej obrazy . straszne obrazy. widziała jego. jego ciało. raczej szcątki jego ciała |
Neriss - 2008-07-14 18:05:43 |
Wyobraźnia potrafi płatać okropne figle, to fakt. Gorsza może być jednak rzeczywistość, jeśli zawróciliby po najemnika. A może bogowie tak chcieli? Czy... bogowie są tak okrutni? Nie, nie są okrutni, a w każdym razie Erith do tej pory tak myślała... |
Erith - 2008-07-14 18:06:55 |
Nie mogla przestać o nim myśleć zastanawiała się co się może stać z nim. |
Neriss - 2008-07-14 18:10:52 |
Jednak, jeśli mógłby wrócić to przecież zostawiliby mu konia... |
Erith - 2008-07-14 18:17:12 |
Rozglądała sie dookloła spytała |
Neriss - 2008-07-14 18:19:39 |
- jeśli pójdziemy tym tempem dotrzemy tam możliwe, że jeszcze dziś w nocy... jeśli nic nas nie zatrzyma - elf zdawał się słyszeć dokładnie to co ona, bo jego wzrok błądził po ścianach które ich otaczały z dziwnym rozkojarzeniem. Ze zbocza jakieś 20 metrów za nimi spadło kilka kamieni. |
Erith - 2008-07-14 18:21:19 |
Widziała na jego twarzy strach czy powinna zacząć sie bać ? |
Neriss - 2008-07-14 18:29:09 |
Najemnicy odwrócili głowy, gdy znów spadło kilka kamieni. Centaur kazał się zatrzymać gestem ręki. Kio wyszczerzył zęby jak pies gotów do boju i spojrzał w górę. Może to pora by wybrać sobie któregoś z bogów i błagać go o pomoc? Elf trzymał w dłoni coś co wyglądało jak krucyfiks i poruszał ustami bezdźwięcznie jakby modlił się do jakiegoś boga... Oczy wszystkich skierowały się w górę. Kalel zaczął się wiercić jakby chciał przerwać więzy. |
Erith - 2008-07-14 18:32:12 |
Patrzyła na niech ale jej zrok zatrzymał sie jednak na Kalelu patrzyła na niego jakby szukała w nim podpowiedzi co ma dlaej robic. |
Neriss - 2008-07-14 18:37:34 |
Kalel spojrzał na nią na chwilę lecz w jego spojrzeniu była tylko bezradność. Magia na nic się przyda jeśli ma się związane ręce, walczyć też nie można w ich położeniu. Oni, Erith i Kalel mogli jedynie liczyć na szczęście. |
Erith - 2008-07-14 18:38:58 |
Strach był ogromny najgorsze jest to ze nawet nie miala swojej różczki która już raz ich uratowała |
Neriss - 2008-07-14 18:42:23 |
Co prawda różdżka tkwiła w sakwie przy boku konia najemnika z którym jechała, ale chyba mało by dała ów magiczna laska skoro nawet nie można skierować jej w dobrą stronę, a rąk to jej raczej nie odwiążą by wzięła różdżkę, wypowiedziała jakieś zaklęcie i by ich jeńcy zniknęli... nie, o czarach nie było nawet po co myśleć. Nagle na szycie lewego zbocza pojawił się duży, potężny kształt. |
Erith - 2008-07-14 18:43:34 |
Patrzyla w tamta strone lecz nie wiedziala coz to jest |
Neriss - 2008-07-14 18:48:49 |
Nagle postać zaczęła zjeżdżać po skarpie, a gdy znalazła się przy nich Erith mogła się bliżej przyjrzeć. czajec to nie był an pewno. Postać okazała się mężczyzną z okazałymi wąsami, jego twarz pokryta była krwią i ranami, w dodatku trzymał się za prawe ramie z którego ciekła krew. Czy.. on stracił rękę? Po chwii Erith zdała sobie sprawę, że to Ralph... tamten najemnik... |
Erith - 2008-07-14 18:51:00 |
Jego widok uspokoił ją troche . Najemik żył. był poraniony ale żył |
Neriss - 2008-07-14 18:59:20 |
- I co jeszcze? idą? - spytał Vitt podjeżdżając bliżej. |
Erith - 2008-07-14 19:01:20 |
Była coraz bardziej przekonana że praktycznie nic nie wie o elfie . Jeśli przeżyją musi z nim porozmawiac stwierdziła. |
Neriss - 2008-07-14 19:08:33 |
- Ida za nami i są coraz bliżej, lepiej ruszać dalej - powiedział Ralph. |
Erith - 2008-07-14 19:12:40 |
patrzyła na Ralpha i nie wiedziałą co ma ze soba zrobic |
Neriss - 2008-07-14 19:17:06 |
Vitt zdawał się wyczuć jej nastrój - I tak nie pomożesz - stwierdził elf i spiął boki konia. |