bóg życia
Sztylet mimo tego, że był wity w drzewo dość solidnie dał się wyciągnąć bardzo łatwo. W jego klindze ustawiony był rządek drobnych, pięknych i drogocennych kamieni. Zawsze można je wyskrobać i sprzedać na najbliższym targu lub najbliższemu wędrownemu kupcowi, tacy to kupią wszystko.
Sztylet jednak zadziwiał wykonaniem. Nie był prosty, a wręcz przeciwnie i grzechem byłoby nazwanie go "zwyczajnym". Rączka była wykonana ze słota połączonego z drewnem, klinga była tak czysta i delikatna, a zarazem bardzo ostra. Mistrzowskie wykonanie. Elfów? Drowów? Czyje? W każdym razie takiego sztyletu jeszcze żadna z was nie widziała...
Offline
Rozbójnik ze szlacheckiego rodu
Ostrożnie wyciągnęła sztylet z pnia drzewa. Obejrzała go dokładnie. - Widziałaś kiedyś coś podobnego - powiedziała podsuwając Vindze broń pod nos.
Offline
księżniczka Krakee
Spojrzała na sztylet z zainteresowaniem. Wzięła go od Dary w dłoń. Delikatnie go obracała we wszystkie strony przyglądając się mu. Łapczywym okiem spojrzała na drogocenne kamienie. Wyjęła swój sztylet i już chciała je wydłubać.
- Pierwszy raz coś takiego widzę ale nie mam nic przeciwko aby nie skorzystać z okazji zarobienia.- Powiedziała to do Dary.
Offline
Rozbójnik ze szlacheckiego rodu
- Nie. Nie rób tego. Nie wiemy co to jest. Nie można tego po prostu zniszczyć - powiedziała wyrywając Vindze z ręki sztylet by uchronić go przed dewastacją.
Offline
bóg życia
Dara
Gdy wyrwałaś miecz z ręki drowki przez chwilę wydawało ci się, że w jednym z klejnotów dostrzegłaś czyjeś odbicie. Jednak wokół nikogo nie było. Nikogo prócz zakochanego w broni Vingi stworka, was i twojego konia... chyba nie było... ale czyi to miecz? może w mieście ktoś będzie wiedział? właściwie dokąd sie udajecie?
Offline
Rozbójnik ze szlacheckiego rodu
Rozejrzała się nerwowo dookoła mając nadzieję, że kogoś dostrzeże. Jej starania poszły jednakże na marne. Nie wiedziała za bardzo co robić. - Może pojedziemy gdzieś gdzie będzie ktoś co może coś wiedzieć? Bogowie nie zsyłają takich rzeczy byle komu. - uśmiechnęła się blado
Offline