Czuła zmęczenie bolał ją każdy centymetr ciała marzyła tylko o tym żeby z tąd wyjść.
Offline
bóg życia
Wokół jednak nie było nikogo, ani nic co mogłoby się przyczynić do zmniejszenia jej bólu czy do oswobodzenia jej. Kajdany pozostawiały na jej nadgarstkach przetarcia. Wszyscy którzy byli w sali milczeli, słychać było jedynie korple wody rozbijające się w kałuży.
Offline
CHciała stąd wyjśc już kiedy ją stad wypuszczą? Tyle myśli... tyle pytań było w jej głowie... Mętlik, dotego osłabienie i ból
Offline